Paulina & Radek – sesja narzeczeńska nad morzem – Klif w Orłowie – Gdynia

 

Na to spotkanie umawialiśmy się od dawna. Pogoda jednak płatała nam figle i byliśmy zmuszeni przełożyć pierwszy termin sesji narzeczeńskiej nad morzem. Nie będę ukrywał, że motywację mieliśmy jeszcze jedną: chcieliśmy uzyskać bajecznie romantyczny efekt na zdjęciach. Zagwarantować miało go wschodzące nad horyzontem słońce. W tym przypadku warunki pogodowe odgrywały więc kluczową rolę. Na całe szczęście los nam sprzyjał. Zresztą co Wam będę pisał… Zobaczcie sami!

Komu w drogę, temu czas!

 

Marzeniem Pauliny było, by sesja narzeczeńska odbyła się nad polskim morzem. Choć bywali w tych stronach nie raz, to na mnie spoczęła odpowiedzialność za wybór lokalizacji. Zaproponowałem więc miejsce, którego jeszcze nie mieli okazji odkryć, a które w mojej opinii tworzy genialne tło do pamiątkowych ujęć. Szczególnie kiedy dookoła nie ma żywej duszy, a natura tworzy magiczną scenografię. Tym sposobem po krótkiej podróży samochodem zameldowaliśmy się na plaży w Gdyni Orłowo.

Plener o wschodzie słońca

 

Mimo że pobudka nad ranem wymaga nieco samozaparcia, to wszechobecna cisza, spokój i przecudne widoki rekompensują wszelkie niedogodności. Oto dowody, że warto wstać wcześnie, by zrealizować wymarzoną sesję narzeczeńską nad morzem. Krajobrazy, które zastaliśmy u celu, zachwyciły moich bohaterów i pozytywnie nastroiły całą naszą trójkę do działania.

Zmysłowa gra cieni

 

Urzekające kolory, przepiękne światło, spokojne morze i ONI. Z jaką swobodą prezentowali się przed obiektywem! Te naturalne gesty, spojrzenia pełne miłości i czuły dotyk są właśnie przepisem na romantyczną sesję narzeczeńską. Dla mnie, jako fotografa ślubnego, uwiecznianie kolejnych kadrów z tą przesympatyczną parą było przyjemnością.

Już niedługo będzie się działo!

 

Paulina, Radek – jestem pewien, że zdjęcia z sesji plenerowej nad morzem będą doskonałym wstępem do pamiątkowego reportażu ślubnego. Już odliczam do dnia, kiedy powiecie sobie sakramentalne „TAK” i rozpoczniecie najpiękniejszą podróż życia. A ja będę mógł uwiecznić to wszystko na zdjęciach. Do zobaczenia we wrześniu na Waszym weselu!