Ślub we Włoszech – reportaż z wesela Kasi i Andrea

 

To cudowne uczucie, kiedy spełnia się marzenia. Szczególnie jeśli dotyczą przełomowych wydarzeń z życia. Dla Kasi i Andrea była to organizacja ślubu we Włoszech i wesela nad morzem. Zdradzę Wam, że dla mnie, jako fotografa ślubnego, praca nad tym reportażem była cudownym doświadczeniem i przygodą, której długo nie zapomnę. A teraz do obejrzenia pamiątkowych kadrów zapraszam również Was.

Ślub nad morzem i wesele z widokiem – przeżyjmy to jeszcze raz!

 

Poznali się w Poznaniu, zamieszkali we Włoszech. I to właśnie do słonecznej Italii postanowili zaprosić swoich najbliższych, by świętować rozpoczęcie nowego etapu w życiu. Kasia i Andrea zdradzili mi, że za odpowiednim zakątkiem na uroczystość rozglądali się już jakiś czas, ale bez presji. Przeznaczenie chciało, że podczas jednego z weekendowych wypadów trafili na lokalizację idealną, by zrealizować swój plan. Upragniony ślub nad morzem odbył się w kameralnym kościółku w malowniczym regionie Puglia, a konkretnie w miejscowości Castro.

Ślubowanie w dwóch językach

 

Śluby międzynarodowe zawsze są bardzo ciekawe. W jednym momencie łączą się dwa różne światy, odmienne kultury, zwyczaje i tradycje. Mimo tego, że w dniu ślub Kasi i Andrea większość gości widziała się po raz pierwszy, atmosfera była bardzo rodzinna i niesamowicie sympatyczna. Młoda para zadbała, by ceremonię poprowadził ksiądz, który biegle zna oba języki. Dzięki temu pozytywne emocje podczas udzielały się wszystkim gościom.

 

Wesele polsko-włoskie, czyli ucztowanie w dobrym stylu

 

Doskonale pamiętam, że na tym polsko-włoskim przyjęciu było pysznie! Podczas wydarzenia nie zabrakło akcentów kulinarnych charakterystycznych dla obu krajów. I tak na przykład już podczas przygotowań pojawiła się pizza i wino. Z kolei na weselu goście mogli rozkoszować się makaronem, prawdziwym risotto, owocami morza i polskimi słodkościami, o które zatroszczyła się mama panny młodej. Że o szampańskiej zabawie i hucznym celebrowaniu już nie wspomnę!

 

Ps. Kasiu, Andrea – raz jeszcze dziękuję za zaufanie i za to, że jako fotograf ślubny mogłem uwiecznić na zdjęciach Wasz wielki dzień we Włoszech. Życzę Wam wszystkiego, co najlepsze!